środa, 30 kwietnia 2014

Jestem ideałem

W sobotę udałyśmy się na czuwanie do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i zostałyśmy mega zaskoczone, pozytywnie oczywiście. Czuwanie. Z czym nam to się kojarzy? Z osobistą modlitwą, z rozmową z naszym najlepszym Przyjacielem, z ciszą, ze spokojem. Tam zobaczyłyśmy, że czuwanie to nie tylko prywatna rozmowa. Przez 2 godziny czuwaliśmy przy Nim, z Nim. W ciągu tych kilkudziesięciu minut tyle się wydarzyło! Było trochę śpiewania, były odgrywane scenki (mega!), był komentarz, który świetnie wszystko dopełniał. Oczywiście był też czas na modlitwę, taką osobistą, bo poprzez śpiew też się modliliśmy, a poprzez oglądanie odgrywanych scenek uczyliśmy się jak ważni jesteśmy w oczach Boga! W pewnym momencie jedna z dziewczyn wyciągnęła z portfela banknot stuzłotowy i zapytała kto chce. Kilka osób podniosło rękę. Po chwili Gosia pogniotła ten pieniądz i spytała czy dalej ludzie go chcą. Ci odpowiedzieli, że oczywiście. W końcu dziewczyna ten pognieciony już banknot rzuciła na ziemię i podeptała go po czym zapytała czy ludzie chcą taki brudny, pognieciony pieniądz. Oni odrzekli, że tak. Morał tej scenki był taki: Mimo, że pieniądz był pognieciony i brudny ludzie go nadal chcieli, dlatego, że on nie stracił swojej wartości. Gdybyśmy poszli do sklepu, to kasjer przyjmie go i będziemy mogli zapłacić nim za zakupy, bo on dalej ma napis 100. Miało to zobrazować kontakt człowieka z Bogiem. Bóg kocha Cię takiego jakim jesteś i nie ważne czy jesteś Polakiem, Niemcem, Włochem, Brazylijczykiem czy Amerykaninem. Dla Niego nie liczy się kolor Twojej skóry, On nie patrzy na kolor oczu czy włosów. A wiesz dlaczego? Bo to On Cię takim stworzył! Bo to dla Niego masz być idealny i w Jego oczach taki właśnie jesteś. Tak, jesteś ideałem. I mimo tego, że masz trochę kilogramów za dużo czy za mało, mimo tego, że masz pryszcze, mimo tego, że czasami Go zawodzisz On dalej Cię kocha! Dalej dla Niego będziesz tym najważniejszym, tym najlepszym. Nie raz pewnie myślisz, że jak On może kochać Cię pomimo, że Ty sprawiasz Mu tyle przykrości, robisz Mu tyle krzywdy. To właśnie wtedy obdarza Cię najgłębszą miłością, to właśnie wtedy pokazuje jak bardzo jest wielki i jak wielka jest Jego miłość. I mimo tego, że czasami zwątpisz w Jego istnienie On pokaże Ci jak bardzo jest prawdziwy. Jeden komentarz był o tym, że człowiek pragnie kochać i być kochanym. Tylko, żeby tą miłość móc dawać trzeba ją najpierw mieć, bo nie można dawać czegoś czego się nie ma. To jest tak jak z pieniędzmi, nie możesz ich oddać biednym, jeśli sam ich nie masz. Być może pytasz się teraz skąd masz czerpać tą miłość. Pomyśl, zastanów się, kto jest Twoim najlepszym Przyjacielem. Tak, to On! To Jezus Chrystus! Ten sam, Który oddał swoje życie na krzyżu za Twoje grzechy. To właśnie On daje Ci tyle miłości, abyś mógł się nią dzielić. I pamiętaj: On zawsze Cię kochał, kocha i będzie kochać! 

Fot. Radio Rodzina
Fot. Radio Rodzina
Fot. Radio Rodzina
Fot. Radio Rodzina
Fot. Radio Rodzina

___________________________________________________________________________
Serdecznie witamy wszystkich na naszym blogu! Mamy ogromną nadzieję, że z nami zostaniecie na dłużej i, że tym postem Was do siebie nie zniechęciłyśmy :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz kogoś obrazić- nie komentuj. Po nas to spłynie, ale nie wszyscy są tak silni. Pomyśl!